Autor: Anna Todd
Tytuł oryginalny: After We Collided
Wydawnictwo: Między słowami
Data wydania: 6 kwietnia 2015
Liczba stron: 758
Uwaga: Spojlery z części pierwszej.
Tessie wydawało się, że jej związek z Hardinem wchodzi na nowy poziom i w końcu wszystko się ułoży. Jednak niedługo po tym dowiaduje się skąd tak na prawdę wzięło się zainteresowanie chłopaka jej osobą. Nie może uwierzyć w to, że był w stanie zrobić coś tak okropnego, a sobie nie potrafi wybaczyć, że jest tak naiwna. Wyprowadza się z ich wspólnego mieszkania i stara się odizolować od chłopaka i ludzi, których zaczęła uważać za przyjaciół. Jednak nie wszystko jest takie proste jak myślała. Mimo tak wielu złych rzeczy, które wyrządził jej ukochany, tęskni za nim. Dodatkowo okazuje się, że chłopakowi na prawdę na niej zależy i nie podda się zbyt szybko.
Pierwszą część pochłonęłam z prędkością światła, a zakończenie wzbudziło we mnie tak wiele sprzecznych i skrajnych emocji, że jak najszybciej musiałam sięgnąć po część drugą.
Tom 2 na początku również zaciekawił mnie tak jak poprzedni. Jednak z czasem emocje opadały. Wszystko zaczynało się robić bardzo schematyczne, momentami nawet męczące. Miałam dość ciągłych wybryków Hardina i użalania się nad sobą Tessy.
Jednak bardzo spodobało mi się to, że autorka zaserwowała nam rozdziały z perspektywy Hardina. Co nieco urozmaica książkę, tym bardziej, że są one napisane nieco bardziej wulgarnym i ostrym językiem niż rozdziały oczami Tessy. Dzięki tym fragmentom udało mi się zrozumieć bardzo skomplikowane zachowanie chłopaka. Z czasem zaczęłam pałać do niego odrobiną sympatii, co znowu nie oznacza, że przebaczyłam mu wszystkie świństwa jakie zrobił.
Dodatkowym urozmaiceniem jest pojawienie się matki chłopaka. Widzimy, że nawet z nią jego stosunki są daleko odbiegające od normy.
Nadal podziwiam Tessę za to, że była w stanie porzucić swoje dawne życie i sprzeciwić się woli matki dla Hardina. Jednak w tej części ujrzałam jej drugą twarz, a mianowicie wytykanie błędów innych i użalanie się nad sobą. Zdałam sobie sprawę z tego, że jest ona nawet po trosze egoistką!
Bardzo ważną rolę odegrał tutaj Zed, który razem z Hardinem konkurował o Tessę. Sama nie wiem czy jego postać jest pozytywna czy też negatywna. Nieraz wydawał mi się być wspaniałym przyjacielem, ale za chwilę miało miejsce takie zdarzenie, który sprawiało, że pytałam sama siebie, czy aby na pewno jego zamiary są czyste.
Bardzo brakowało mi Step. Czerwonowłosej współlokatorki Tessy. W ogóle nie dziwię się temu, że dziewczyna zerwała z nią kontakt, po tym jak dowiedziała się o zakładzie, ale na prawdę książka nie była taka sama bez tej wesołej osoby.
Reasumując, książka tak jak tom pierwszy opiera się głownie na temacie relacji pomiędzy Tessą, a Hardinem, która jak już mówiłam wcześniej nie należy do najłatwiejszych. Obydwoje są bardzo od siebie różni i z tego wynika wiele kłótni i konfliktów. Momentami to wszystko robiło się monotonne i męczące, ale po pewnym czasie zdałam sobie sprawę z tego, że nawet dobrze. W większości książek, para po rozwiązaniu jednego problemu żyje długo i szczęśliwie, a niestety w prawdziwym życiu nie jest tak prosto. Wiadomo, że Hessa to skrajny przypadek, ale przynajmniej nie jest kolejną cukierkową parą.
Choć części drugiej bardzo ciężko jest dorównać swojej poprzedniczce to niewątpliwie nie żałuje czasu, który na nią poświęciłam i z pewnością sięgnę po kolejne tomy.
Ogólna ocena: 8/10
Ulubione cytaty:
"- To, że nie potrafi cię kochać tak, jak ty chcesz, nie znaczy, że nie kocha się ze wszystkich sił - mówi."
"Zawsze miałam wszystko zaplanowane – każdy
szczegół mojego życia był obliczony, nadmiernie przeanalizowany… a potem
zjawił się Hardin. Wywrócił moje życie do góry nogami, często ze złym
skutkiem. A jednak sprawił też, że jestem szczęśliwsza niż kiedykolwiek."
"- Tak, muszę. To dla mnie tortura, mieć cię
tak blisko, a jednocześnie tak daleko. To najgorsza możliwa kara. Nie
mówię, że na nią nie zasłużyłem, bo wiem, że tak jest, ale to już za
dużo - szlocha. - Nawet dla mnie. - Bierze głęboki, pełen rozpaczy
oddech. - Kiedy zgodziłaś się zostać... pomyślałem, że może... może
wciąż zależy ci na mnie tak bardzo, jak mnie zależy na tobie. Ale widzę
to, Tess, widzę, jak teraz na mnie patrzysz. Widzę ból, który ci
sprawiłem. Widzę, jak się zmieniłaś przeze mnie. Wiem, że to ja
zrobiłem, ale dobija mnie to, że prześlizgujesz mi się przez palce."
Zobacz również:
Czytałam wiele opinii na temat tej serii, ale chyba jednak ją sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńhttp://isareadsbooks.blogspot.com
Ja właśnie niedawno skończyłam czytać pierwszą część i niedługo zabieram się za drugi tom, który na razie grzecznie czeka na mojej półce na swoją kolej. Już nie mogę się doczekać, kiedy poznam dalsze losy bohaterów :))
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad przeczytaniem tej serii, może kiedyś uda mi się po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
http://poczytajmycos.blogspot.com/