Dotyk Julii - Tahereh Mafi

 
Autor: Tahereh Mafi
Tytuł: Dotyk Julii
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 330

Dla większości nastolatków liczą się rzeczy materialne. Kolorowy laptop, najnowszy smartfon... Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że dotyk i czułość drugiego człowieka może być czymś na prawdę ważnym.

Tahereh Mafi mieszka w USA. Ma 24 lata. "Dotyk Julii" to książka rozpoczynająca jej pierwszą trylogie. 

Julia jest przeklęta posiada dar. Jej dotyk jest jak śmiercionośna broń. Nie może nikogo dotknąć, bo inaczej bardzo łatwo może go zabić. Przez to jej życie okropnie się komplikuje. Nie ma możliwości normalnego funkcjonowania. Wszyscy postrzegają ją jako potwora, nawet jej rodzice, którzy powinni otaczać ją opieką i miłością. Przez to dziewczyna zaczyna nienawidzić siebie. Trzyma się jak najdalej od ludzi i stara się nie popełnić żadnego błędu. Dzieje się tak do momentu kiedy przypadkowo pozbywa życia niewinne dziecko. Rodzicie bez zastanowienia oddają ją w ręce władzy. 

Akcja toczy się w świecie, który tak na prawdę za paręnaście lat może również spotkać nas. Ziemia pogrążona jest w chaosie. Brakuje żywności - zwierzęta umierają, a rośliny więdną. Wszystkie żywioły wariują sprowadzając różnorodne kataklizmy. A wszystko przez to, że człowiek zbyt mocno ingerował w naturę. Mogłoby się wydawać, że koniec świata jest bliski jednak pojawia się "cudowny" Komitet Odnowy, który obiecuję, że zrobi wszystko, aby ich życie wróciło do normy. Szkoda tylko, że nie dotrzymuje obietnicy.

Główna bohaterka ma 17 lat i już zdążyła od życia otrzymać to co najgorsze. Tak na prawdę chyba nikt z nas nie jest w stanie wyobrazić sobie dzieciństwa bez czułych pocałunków matki, czy uścisków ojca. Julia właśnie to musiała przeżyć. Poza tym wiecznie była postrzegana jako potwór. Nikt nawet przez chwilę nie pomyślał, że szkody, które wyrządziła są nieumyślne. Pewnie większość nie zdawała sobie sprawy z tego, że posiada jakiekolwiek uczucia. W wieku 14 lat zostaje oddana w ręce Komitetu Odnowy. Przez wiele długich lat jest poddawana różnorodnym badaniom, ale i tak nie wiadomo dlaczego jej dotyk jest śmiercionośny. W końcu trafia do szpitala psychiatrycznego, który jest dość specyficzny. Nie ma mowy o jakichkolwiek lekach, czy też terapiach grupowych. Dziewczyna niemal przez rok żyje karmiona jedynie raz dziennie oraz wypuszczana do łazienki jedynie raz dziennie. Jednak przez ten długi okres czasu nie widzi ani jednego człowieka. Nic dziwnego, że rodzi się w niej dziwna obsesja dotycząca liczb i to, że gubi się we własnych przemyśleniach. Pewnego dnia w jej drzwiach pojawia się chłopak, który ma być jej współlokatorem. Jedyne co nurtuje dziewczynę to to, że jego błękitne oczy są bardzo znajome. 
Choć momentami żalenie się dziewczyny na temat tego, że jest wiecznie odtrącana staje się męczące to szczerze powiedziawszy nie dziwię jej się. To wszystko co przeszła nieraz wydaje się być absurdem. Mimo wszystko nie jest moją ulubioną postacią w tej książce.Brakuje mi w niej tej ikry, która jest na przykład w Katniss Everden z "Igrzysk Śmierci".

Adam Kent to chłopak, który trafia do celi Julii. Kolejna pierwszoplanowa postać, która jest zapewne niezbędna, ale bardziej bezbarwna niż dziewczyna. Jednak nieraz zachowuje się w taki sposób, że jestem dla niego pełna podziwu.

Warner. Tym bardziej, że jestem już po przeczytaniu drugiej części mogę spokojnie powiedzieć, że oto właśnie moja ulubiona postać. Dziewiętnastoletni chłopak, który ma w swoich rękach ogromną władzę i obsesję na punkcie Julii oraz jej daru. Jego zachowanie w każdym momencie, w którym się pojawiał zaskakiwało mnie. Choć jest niewątpliwie czarnym charakterem tej książki to mam wrażenie, że autorka specjalnie dwie pozostałe postacie wykreowała w taki, a nie inny sposób po to tylko, aby Warner był tak dopracowany. 

Styl autorki jest fenomenalny!
Najprostsze czynności są tak przepięknie opisane, że nie ma w ogóle mowy o jakiejkolwiek nudzie. Zwykły Księżyc lub dane zjawisko pogodowe jest tak niesamowicie przedstawione, iż ma się wrażenie, że człowiek trafił do jakiejś cudownej krainy.

Być może "Dotyk Julii" nie jest mistrzostwem świata. Pojawiają się rzeczy, które na prawdę potrafią człowieka irytować, ale to nie zmienia faktu, że na prawdę warto po nią sięgnąć. Poza tym po przeczytaniu części drugiej wiem, że to zaledwie wprowadzenie do tego co będzie działo się później. 

Ogólna ocena: 8/10

Ulubione cytaty:

 


_________________________
Wybaczcie, że tak długo nic nie dodawałam, ale mam masę nauki, a czasu bardzo mało.
Chcecie, abym napisała recenzję o drugiej części?

2 komentarze :

  1. Jak bardzo chciałabym przeczytać tą książkę! Kiedyś się za nią zabiorę, to wiem na pewno...
    Co do recenzji drugiej części - raczej jej nie przeczytam, skoro nie zapoznałam się z "Sekretem Julii" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam tą książkę 3 razy...Jest świetna :D
    Ale nie mogę się zabrać za drugą część.. :/

    OdpowiedzUsuń

Wyznania Bookholiczki © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka